Music

http://youtu.be/aegLc3Gw8Qk&autoplej=1&kolorek=0a5903&typek=3

sobota, 8 grudnia 2012

Rozdział 8 i zawiecha


Przepraszam, ale zawieszam bloga na jakieś conajmniej tydzień ;C Nie mogę pisać dalej, muszę sobie poukładać ;D
 
Rozdział 8

Chyba udało mi się zasnąć chociaż na chwilkę. Chłopaki czekali rano na kamiennych schodach przy wejściu na plaże. Wstałam i zebrałam rzeczy, kiedy podszedł do mnie Nath.

- Co Ci się śniło? – spytał troskliwie

- Nie wiem, czy Ci mogę powiedzieć.

- Mi wszystko możesz powiedzieć.

- Śniłeś mi się TY…

- I co byłem, aż taki straszny?

- Nie, ale ….

Zaczęły napływać mi łzy do oczu.

- Nie płacz. Jak nie chcesz to nie mów. – Otarł łzę z mojego policzka

- Nie, ja chcę Ci to powiedzieć!

Zebrałam wszystkie siły i powiedziałam mu co mi się śniło.

- Zadzwonili do mnie  z komisariatu, że ktoś Cię zabił. – nie zniosłam tego i zaczęły wypływać kropelki słonej cieczy.

- Już dobrze. Nie martw się, wszystko jest okey. Jestem tu.