Perspektywa Camille
Najbliżej było do mnie więc chłopaki nas podwieźli pod mój dom. Razem z Nathanem weszliśmy do mieszkania.
- Ja się pójde umyć zaraz bedę - powiedział, a ja za ten czas włączyłam laptopa i przeszukiwałam sieć. Znalazłam:
,, W Londynie grasuje nadludzkie stworzenie, które roznosi cząstke swojego /ja/. Przypadki:
- Czytanie w myślach
- Brak snu
- Nadludzka szybkość
Zapisałam, żeby mógł to potem przeczytać.
Wyszedł w czarnej bluzie i białych bokserkach. Wyglądał bosko, wręcz niedoopisania.
- Przeczytaj to- wskazałam na ekren laptopa
Po przeczytaniu:
- Super, ale co do lekarstwa to się chyba nie doczytam - uśmiechnął się i pokazał. Rozładował się - Ale mam ciekawsze rzeczy do roboty. Obiecałaś. - dokończył
No nie tylko nie to. Zapomniałam, że jeśli zasłuży to mu się oddam tak jak ostatniej nocy. Odłożyłam laptopa na podłoge. Nath zaczął mnie całować. Zamknęłam oczy oddając się jego pocałunkom.
Jego usta były takie delikatne, że każde muśnięcie na moim ciele oddawały miłe dreszcze.
Perspektywa Nathana
Zacząłem całować ją po całym ciele, aż w końcu mi się oddała w moje ręce. Zacząłem rozbierać ją, a ona odwdzięczyła się tym samym. Po krótkiej chwili byliśmy prawie nadzy. Zostały mi bokserki, które postanowiłem sam ściągnąć. Chciałem być delikatnym jak ostatnio, ale wyszło jak wyszło. Nie mogłem się powstrzymać i pocałowałem jej usta pchając w nią bardziej. Z jej ust wydobył się cichy krzyk i westchnienie. Przeprosiłem. Wbiła w moje ramiona kilka pazurków. Syknałem. Kilka minut po 3. Wtuliła się w moją pierś. Chyba czuła się wtedy bezpieczna. Oparłem brode o jej głowe i złożyłem na jej czole buziaka. Zasnęliśmy
#Rano
Obudziłem się rano. Jeszcze spała. Przykryłem jej odkryte ciało mleczną koudrą. Podeszlłem do drzwi od łazienki. Przypomniało mi się jak to się zaczęło. Weszłem do pomieszczenia i wziąłem krótki prysznic. Chciałem zrobić śniadanie do łóżka.
Perspektywa Camille
Kiedy się obudziłam mojego ukochanego już nie było. Nie mogłam znaleźć swoich ciuchów. Wzięłam założyłam na siebie wczorajsze ciuchy Natha. Nie przeszkadzało mi to, że miałam na sobie jego boskerki i bluze. Poszłam do kuchni, gdzie był i szykował coś do jedzenia.
- Hej kochanie. Czy to ładnie tak ubierać moje ciuchy? Ale i tak pięknie wyglądasz - pocałował mnie w czolo
- Hej, nie mogłam znaleźć swoich i pożyczyłam sobie Twoje, ale wiem, że i tak się nie pogniewasz
- Nie pewnie, że nie wyglądasz zbyt seksownie w moich ciuchach. Proszę to dla ciebie. Pomyślałem, że będziesz głodna. - podał mi talerz
- Ojejj dzięki. Właśnie miałam ochotę na pizze.
Na talerzu leżały kawałki pizzy, ale w kształcie .... serduszek ! . Słodkie
--------------------------------------------------------------
Jak wam się podoba? Jeśli macie TT to podajcie ! Będę was informować o nowych rozdziałach !