Nie interesuje mnie, że ktoś widzi podobieństwa z innymi blogami. Ja piszę, bo chcę. A Ty Bulma się odczep, bo iększość blogów ma podobne nazwy i co ? Jak Ci się nie podoba to wyjdź i nie czytaj proste !!!
Rozdział 30
Nie chciało mi się wstać z łóżka. Było mi za wygodnie.
Nagle bez żadnego pukania, ktoś wsparował do mieszkania. Pytanie było takie - co za głupek wszedł? To był Jay.
- Hej, musisz coś zoooobaczyć- zobaczył Nathana, który się ubierał i mnie leżącą w łóżku Natha. To musiało wygladać ... ahh
- Co wy ... - zaczął
- Chodź do salonu - powiedział Nath widząc, że to krępująca sytuacja.
Perspektywa Nathana
- Co chciałeś
- Słuchaj mamy dziś koncert!
- Dziś?! Nie tylko nie dziś
- Co z tobą? Zawsze lubiłeś koncerty.
- Ale akurat nie dziś
Podał mi jakąś kartke złożona na pół.
- Zrobisz jak zechcesz. Jeżeli się zdecydujesz to zadzwoń.
Jay wyszedł, a ja przeczytałem to co było na kartce.
Lista piosenek
~I Found You
~Chasing the sun
~Warzone
~Glad you came
~Turn it off
~Lie to Me
~Mad Man
~All time low
~Rocket
~Satellite
Zauważyłem telefon Cami i natchnęło mnie, żeby zobaczyć czego dokładnie słucha. Ujrzałem te same piosenki co mieliśmy zaśpiewać. Nie wiem, czy nie pójść i zostać z nią, a chłopaki by siedzieli w domach, czy iść i pośpiewać, ale ją wziąć. Zastanowie się...
_________________
I jak się podoba? Chciałabym z 3 nieobrażające komentarze.